Walka o piękne włosy cz.2

Autorka: 16:51

Witajcie! :-)


Moja walka o piękne włosy wciąż trwa.Ba, myślę, że jest to ,,neverending story’’,ale się nie poddaję.Dzielnie walczę. Minął już miesiąc odkąd zaczęłam pić skrzypopokrzywę.Szczerze mówiąc,ciężko mi ocenić jej ewentualny wpływ na przyspieszenie porostu włosów,ponieważ założeniem mojej kuracji jest ograniczenie wypadania włosów -w żaden sposób nie kontroluję przyrostu,np.poprzez mierzenie pasemka kontrolnego.Przyrost jest dla mnie sprawą drugorzędną,bo co mi po długim,mysim ogonku?Stawiam na gęstość!Póki co,włosy jak leciały,tak lecą.Tłumaczę sobie,że miesiąc to za mało na uzyskanie jakichkolwiek efektu,dlatego zamierzam kontynuować picie skrzypopokrzywy przez kolejne 2 miesiące, zwłaszcza,że podejrzewam ją o łagodzenie bólu mięsiączkowego -podczas  ostatnich miesiączek ,,gryzłam z bólu ściany'',a ta ostatnia przebiegła wyjątkowo łagodnie.Zaznaczam,że jest to jedynie moje podejrzenie.Jednakże utwierdza mnie w nim fakt,iż żadne inne zmiany w sposobie odżywiania/suplementacji nie miały miejsca. Regularnie podcinam chudnący w oczach ,,ogonek’’ –zdaje się,że tylko ja zauważam coraz to mniejszą objętość i zastanawiam się,czy to ja wyolbrzymiam czy może Bliscy nie są na tyle spostrzegawczy?
Do moich wojennych dział dołączyłam łopianowy olejek Pharmaceris  -wersja z olejkami z drzewa herbacianego i rozmarynu



Choć producent określa ten produkt jako przeciwłupieżowy, ja wiążę z nim inne nadzieje -,,Dzięki regularnemu stosowaniu olejek wyraźnie wzmacnia osłabione włosy’’ –hmmm,we’ll see… Po pierwszym nałożeniu olejku na skalp,odniosłam wrażenie,że wypadło mi więcej włosów niż zwykle.Moje obawy sprawiły,że kolejne 2 razy nałożyłam go jedynie na długość włosów.Na chwilę obecną nie używam tego produktu samodzielnie.Ukręciłam ,,psikadełko’’,w którego skład wchodzi powyższy olejek,olej rycynowy i odżywka Isana z olejkiem babassu (rozcieńczone  wodą)– na chwilę obecną jest to moja alternatywa dla klasycznego olejowania.

Przymierzam się do zakupu suplementu diety Revalid,więc jeżeli któraś z Was miała z nim styczność,to bardzo proszę o Wasze opinie ;-).

Pozdrawiam Was serdecznie :-),
-wulkan_energii
 

ZOBACZ TAKŻE

6 komentarze

  1. Mi na wypadanie pomogły kolejno: Megakrzem, do tego płukanka z octu, kłębek po myciu zmniejszył się o połowę po miesiącu. A teraz tonik i szampon Novoxidyl, które właśnie testuję. To żadna reklama, rzeczywiście mi pomogły aż jestem w szoku. Kłębek zamienił się w raptem kilka włosków, nigdy w życiu nie osiągnęłam jeszcze takiego efektu..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci serdecznie za radę!:-) Octową płukankę stosuję po każdym myciu od około 2 tygodni i mam nadzieję,że choć trochę ograniczy wypadanie ;-).

      Usuń
  2. aktualnie jestem w trakcie testowania tego olejku

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję,że u Ciebie się sprawdzi :-).Ja jeszcze nie spisuję go na straty ;-).

      Usuń
  3. Właśnie wrzuciłam swoją opinię o Revalidzie ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz!:-)