Witajcie!:-)
.Dość dłuuugo trwało
ustalenie prawidłowej pielęgnacji dla mojej wymagającej skóry.Biegałam od drzwi
do drzwi kolejnych dermatologów,od których otrzymywałam ciągle te same specyfiki,które zamiast
pomagać,jedynie wysuszały moją twarz na wiór.To właśnie ''dzięki'' nim,moja
skóra przeżywała gehennę,była obolała z powodu dogłębnego przesuszenia.Po kilku
wizytach u różnych dermatologów,postanowiłam,że będę walczyć na własną
rękę.Pielęgnację mojej cery na bieżąco aktualizuję,tak by sprostać jej bieżącym
potrzebom.Na dzień dzisiejszy wygląda ona w ten sposób:
1)DEMAKIJAŻ: Do demakijażu oczu używam produktów dwufazowych
(Bielenda),które jako jedyne radzą sobie z mocniejszym makijażem
oczu.Warstwa olejowa idealnie ''zmiata''z powiek i rzęs nawet najbardziej
oporne cienie,eyeliner oraz tusz do rzęs.Pielęgnacyjne właściwości olejków zawartych w
dwufazówkach sprawiają,że demakijaż nie jest już przykrym obowiązkiem,a
rytuałem,pod czas którego dbam o swoje rzęsy :-).Natomiast do demakijażu skóry
twarzy używam płynów micelarnych dla skóry wrażliwej(Bioderma Sensibio),których
micele bez problemu absorbują łój,kurz oraz inne zanieczyszczenia.Po takim
demakijażu moja cera czysta,świeża,a przede wszystkim nie jest podrażniona :-).
2)MYCIE TWARZY: Wreszcie zmądrzałam i już nie katuję mojej
cery żadnymi supermarketowymi,wysuszającymi żelami do twarzy o przerażającym
składzie.Na chwilę obecną sięgam po delikatny krem do mycia twarzy z wyciągiem
z dzikiej róży Alterra,który nie dość,że nie zawiera silikonów, parafin i
innych związków olejów mineralnych,nie jest testowany na moich futrzanych
przyjaciołach!:-)
3)WALKA Z WROGAMI:Od czasu,gdy nie korzystam ze specyfików
zapisanych przed dermatologów,moje finanse odżyły,dzięki czemu wreszcie
dokonałam swoich pierwszych zakupów na stronie z półproduktami :-).Ukręciłam
swój własny tonik z zawartością 5% kwasu migdałowego,w skład którego
wchodzą:kwas hialuronowy,woda destylowana oraz kwas migdałowy.Dzięki temu
trio,moja cera z dnia na dzień wygląda coraz piękniej :-).Już po pierwszym
użyciu moja cera stała się bardzo delikatna w dotyku,a pory zmniejszone
:-).
4)NAWILŻANIE: Po wieczornej aplikacji toniku z 5% kwasu
migdałowego,moja skóra jest spragniona nawilżenia,dlatego też każdego ranka
serwuję jej nawilżającą emulsję o prostym składzie -Cetaphil.
5)PROFILAKTYKA ZMARSZCZEK I PRZEBARWIEŃ: Każdego dnia,bez
względu na pogodę,na mojej twarzy gości filtr ochronny :-).W zależności od
natężenia nasłonecznienia,sięgam po filtry: 30SPF -60 SPF (jestem
przedstawicielką bladego lica ;-).Do moich ulubionych filtrów należy cała seria
Sorayi.Filtry tej firmy nie dość,że nie zapychają mi porów,to na dodatek są w
bardzo przystępnej cenie :-).
6)PIELĘGNACJA OD WEWNĄTRZ: Staram się,aby moja dieta była na
tyle urozmaicona,bym mogła zaoferować mojemu organizmowi wszystkie niezbędne do
prawidłowego funkcjonowania składniki.Jednakże nie zawsze jest to takie
proste,dlatego zdarza mi się sięgać po suplementy diety.Na chwilę obecną jest
to olej z wiesiołka,który wpływa na zdrowy wygląd skóry,włosów i paznokci
:-).Dodatkowo,pamiętam o nawadnianiu organizmu,dlatego też wodę mineralną
pochłaniam hektolitrami ;p.
7)ANALIZA SKŁADÓW: Analizuję zarówno skład kosmetyków pielęgnacyjnych jak i
tych do makijażu.Pomocą służy mi ta strona do analizowania składów:
http://www.cosdna.com/eng/ingredients.php
Powoli odchodzę w kierunku produktów w 100%
mineralnych.Na co dzień się nie maluję.Jestem prawie czysta jak łza,bo ubrana
jedynie w filtr przeciwsłoneczny :-).
Pozdrawiam Was serdecznie :-),
Pozdrawiam Was serdecznie :-),
-wulkan_energii