Witajcie!:-)
Przybywam do Was z moją pierwszą włosową aktualizacją :-). Mam nadzieję,że tego typu posty przypadną Wam do gustu,dzięki czemu poczuję jeszcze większą motywację do walki o piękne włosy ;-).P.S. 'Do hymnu!' :D
W ostatnim czasie pielęgnacja moich włosów wyglądała w następujący sposób:
Mycie: OMO (O= Balsam Mrs Potters z serii: Odbudowa i nawilżenie, M= Szampon Barwa Ziołowa tatarako-chmielowy, O= Odżywka Garnier Ultra Doux olejek z awokado i masło karite) bądź Alterra łagodny szampon migdały i jojoba, dla wrażliwej i podrażnionej skór głowy.
Odżywianie: Alterra odżywka nawilżająca Granat i aloes,włosy suche i zniszczone
Olejowanie: olej arganowy (niestety zabrakło mi systematyczności ;-))
Zabezpieczanie końcówek: olej arganowy +jedwab CHI
Suplementacja: Revalid
Stan włosów: dobrze nawilżone,sypkie,a jednocześnie z nieustannie rozdwajającymi się końcówkami.Pogłębił się również problem plączących się włosów.
W związku z tym,że sama jestem swoim ukochanym fryzjerem (xD),sporo podcięłam zniszczone końcówki. Kochane, robię to naprawdę systematycznie,a one wciąż się rozdwajają. Ręce mi opadają.Chucham na nie i dmucham -śpię w luźnym koczku/warkoczu,nie stylizuję przy pomocy wysokiej temperatury ani środków stylizujących,po każdym myciu zabezpieczam końcówki,a one wciąż się rozdwajają :-(. Będę wdzięczna za porady w tej kwestii! Co więcej, w ostatnim czasie borykam się z plątaniem się włosów.Winowajcę upatruję w wysokiej porowatości włosów.I to głównie ten problem sprowokował mnie do zakupu szczotki z naturalnego włosia dzika.Mam nadzieję,że idealnie sprawdzi się w tej kwestii.A jak Wy radzicie sobie z kołtunami?
Pozdrawiam Was serdecznie :-),
-wulkan_energii