Żele Original Source bez wątpienia należą do grupy produktów, które zawładnęły blogosferą. I choć sama nie czułam pokusy zakupu którejś z OS-ek, wygrana w konkusie dała mi tę możliwość, dlatego postanowiłam spłodzić dla Was recenzję ;).
Cena regularna:ok. 8zł
Cena promocyjna: ok.6zł/250ml lub 2x250ml za 12zł ( ta druga promocja bardzo często obowiązuje w Biedronce ;))
Dostępność:drogerie i supermarkety
Pojemność: 250ml
Zapewnia producenta: Czas spędzony pod prysznicem z Orange & Liquorice to gwarancja podróży w krainę pełną słońca,
intensywnego aromatu pomarańczy i sporej dawki pozytywnej lukrecji.
Misja tej nierutynowej ekipy zakłada: radochę o poranku, radochę wieczorem,
a jeśli tylko jest potrzeba - osłodzić życie bez względu porę.
Skład: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Sodium Chloride, Cocamidopropyl Betaine, PEG/PPG-120/10-Trimethylopropane Trioleate, Laureth-2, Parfum, Polyquaternium-7, Citrus Sinensis Peel Oil Expressed, Lactic Acid, Sodium Benzoate, Styrene/ Acrylates Copolymer, Benzotriazolyl Dodecyl p-Cresol, Tetrasodium Glutamate Diacetate, Limonene, Cl 15510.
Wydajność: średnia/niska
Konsystencja: galaretowata
Zapach: wg producenta tak pachnie pomarańcza w duecie z lukrecją, wg mnie (przepraszam za dosadność) - wymiociny :<.
Działanie: Zacznijmy od tego, że produkt pochodzi z limitowanej, zimowej edycji - brawa dla mnie za stosowanie tego żelu latem B-) :D. ,, Ubrany'' jest w przecudowny, norweski sweterek - i na tym kończy się mój zachwyt ;). Nie wiem, jak pachnie lukrecja (po powąchaniu OS może to i lepiej ;p), ale jednego jestem pewna - pomarańczowej nuty zapachowej nie ma w tym żelu za grosz. Zapach jest typowo chemiczny. Na szczęście (w tym przypadku ;)) nie utrzymuje się na skórze. Galaretowata konsystencja żelu utrudnia aplikację - żel bardzo chętnie ,,ucieka'' z dłoni, przez co o wysokiej wydajności możemy zapomnieć. Żeby nieco zwiększyć wydajność OS-ka rozcieńczałam go w kubeczku z wodą i dopiero aplikowałam na gąbkę ;). Żel nie wysuszył mojej normalnej (miejscami problematycznej) skóry. Nie polecam osobom o wrażliwej skórze (skład nie zachwyca). Myślę, że ta wersja zapachowa nie jest dobrym pomysłem na prezent, gdyż wywołuje skrajne odczucia: dla mnie to zapach (czas na zagadkę ;p) :
...dla innych niebiańska słodycz ;p.
Powiedzcie mi,z czego wynika tak wielki szał na produkty Original Source?:>
Ściskam :),
wulkan_energii