czwartek, 31 lipca 2014

Wyniki rozdania


Cześć i czołem! :) Przychodzę do Was z wynikami mojego urodzinowego rozdania. Na początku chciałabym Wam bardzo podziękować za wszystkie zgłoszenia i za Wasze niekiedy bardzo osobiste odpowiedzi. Dziękuję! :) Najchętniej nagrodziłabym wszystkich uczestników, ale niestety jest to poza moimi możliwościami $. Dlatego już nie przedłużając, informuję, że tym razem szczęście uśmiechnęło się do... 



Marta, serdecznie gratuluję i już wysyłam do Ciebie maila :).

Jeszcze raz dziękuję wszystkim za udział!

Ściskam :),
N.

piątek, 25 lipca 2014

Living here&now

Dzisiaj każdy chce mocniej, wyżej, bardziej, więcej. I nie ma nic złego w zachciankach pod warunkiem, że nie są płachtą na teraźniejszość. Kiepskie są cele, które pozbawiają nas piękna ''tu i teraz.'' Pochłaniają nas doszczętnie. Sprawiają, że umykają nam istotne rzeczy, rzeczy ''ulotne jak ulotka.'' Tak więc zdejmujemy klapki z oczu, które ograniczają nam pole widzenia i dążąc do mocniej, wyżej, bardziej, więcej, cieszmy się delikatniej, niżej, mniej. Niech za przykład posłuży nam poniższe zdjęcie:


Bardzo często przemierzając kilometry swojego życia, całą swoją uwagę skupiamy na celu podróży. Patrzymy przed siebie, nie widząc, że pod trampkami ugniatamy całą masę szczęścia. Trzeba być uważnym obserwatorem, żeby swoją nieuwagą nie zniszczyć tego, za czym tak biegniemy.



Uważnego życia i ostrego spojrzenia na teraźniejszość nam wszystkim!

Ściskam :),
N.

wtorek, 22 lipca 2014

Nowości w mojej kosmetyczce

Obecnie namiętnie zużywam swoje kosmetyczne zapasy. Chodzę nabalsamowana, wypielęgnowana. Chciałoby się wręcz powiedzieć:


Ale niestety z prawdą ma to niewiele wspólnego, bo o ile pachnę, to wcale dużo nie leżę ;-). Moje kosmetyczne zapasy urosły do takich rozmiarów, że chyba przez najbliższe dwa lata nie powinnam kupować szamponów, odżywek ani balsamów do ciała. No nie wyczymię! Ale co zrobić. Naważyło się piwa, to teraz trzeba je wypić,a właściwie smałować, smałować, wciełać,wciełać [podłóżcie głos Kazimiery Szczuki]. Na szczęscie ban zakupowy nie obejmuje wszystkich kosmetyków. Zatem mogę sobie pozwolić na zakup antyperspirantu, zmywacza do paznokci czy filtru do ciała. I tak też ostatnio zrobiłam :). Sponsorem poniższych zakupów jestem ja buszująca po Biedronce ;-).


Zacznijmy od lewej:

  • filtr w sprayu AA Sun SPF30
Nie cierpię ciężkich, klejących się filtrów, dlatego skusiłam się na zakup filtra w sprayu. Zamierzam go dzielnie stosować zwłaszcza podczas sierpniowego wyjazdu :)

  • antyperspirant w kulce Garnier mineral invisible
Polubiłam się z garnierowymi antyperspirantami w sprayu, ale latem niestety nie dają rady. To właśnie dlatego dałam szansę innemu garnierowemu dziecku, które jak na razie spisuje się zacnie nawet w największe upały :-). Spodziewajcie się niebawem recenzji.

  • zmywacz do paznokci BeBeauty
Zmywacz z serii: ''nie śmierdzę i mam wygodną pompkę'' jest dla mnie bardzo przyjemnym i wygodnym  rozwiązaniem. Nie wysusza skórek.

  • tropikalny suchy szampon Batiste
Wasze pozytywne recenzje tych szamponów oraz przyjemna cena w Biedronce sprawiły, że po latach głębokiej rozkminy zdecydowałam się na zakup tego cudaka ;). Użyłam go dopiero jeden raz, dlatego za wcześnie na moją ocenę. Póki co, mam wobec niego mieszane uczucia.  Jedno jest pewne - pachnie obłędnie,a jego zapach utrzymuje się długo na włosach :-).

Co sądzicie o moich kosmetycznych łupach?:)

Ściskam :),
N.

środa, 16 lipca 2014

Uwielbiam ten stan.

Uwielbiam ten stan. Mija okres-morderca, a wraz z nic moje niezdrowe, żarłoczne myśli. Wraca kontrola i zdrowy rozsądek. Zamiast wyskubywać okruszki z rzuconej w kąt paczki po chipsach sięgam po kaszę jaglaną gotowaną na wodzie. Żeby nie czuła się nudziarą dodaję do niej nieprzyzwoicie słodkiego banana.A uzyskaną słodycz równoważę garścią lekko kwaśnych leśnych jagód. Polewam jogurtem naturalnym i posypuję obficie cynamonem. Mmm. To lubię. Pochłaniam porządną porcję. Big girls eat big meals! ♥ A co sobie będę żałować! 


Posiłek skomponowany intuicyjnie, ale gdy rozłożymy go na czynniki pierwsze, dochodzimy do wniosku, że wszystko ma ręce i nogi. Zawarte w kaszy jaglanej jagły wspomagają pamięć i koncentrację. Banany są cudownym źródłem energii. Cynamon wspomaga trawienie i jest naturalnym antyoksydantem.  Jedząc leśne jagody, troszczymy się o wzrok oraz chronimy się przed chorobami nowotworowymi czy Alzheimerem. Z Mamą już grzecznie zjadłyśmy swoje porcje zdrowia&szczęścia i tym samym zasłużyłyśmy na regenerujący sen :-). 

Dobranoc!

Ściskam :),
N.

niedziela, 13 lipca 2014

II urodziny Kosmetycznej Studni / Rozdanie

Wczoraj minęły dokładnie dwa lata odkąd jestem tu z Wami. Czuję dużą radość i ulgę, że blogowanie nie okazało się być dowodem na mój słomiany zapał, lecz miejscem, do którego zawsze i wszędzie chętnie wracam. To miejsce zmienia się wraz ze mną. Latem 2012r. był to blog stricte kosmetyczny. A teraz? Nie odcinam się od tematyki kosmetycznej, ale dużą część Kosmetycznej Studni poświęcam na samorozwój, zdrowe odżywianie, czy aktywność fizyczną. Dziękuję Wam bardzo za to, że bez względu na tematykę wykazujecie się aktywnością :-). Zaglądacie do mnie, dzielicie się spostrzeżeniami bez sączenia jadu. Jesteście i współtworzycie ze mną tą przestrzeń. Dziękuję! :-)

W ramach podziękowania mam dla Was małą niespodziankę: biały, bawełniany t-shirt ze śmiesznym napisem :-):


 T-shirt jest w rozmiarze S, lecz jest to krój oversize - będzie dobry na XS-M. Żeby go zgarnąć wystarczy spełnić trzy warunki: być obserwatorem mojego bloga, podać swój adres e-mail w komentarzach pod tym postem, oraz rozwinąć zdanie: 

Najlepsza rzecz, jaka mi się przydarzyła w życiu to... 

Konkursowe odpowiedzi możecie zamieszczać w komentarzach pod tym postem bądź wysyłać je mailem na nikol812@wp.pl.

Regulamin rozdania:
1. Rozdanie trwa od 13.07. b.r. do 27.07.b.r. do godziny 23:59.
2. Organizatorem i sponsorem rozdania jestem ja, autorka bloga: http://kosmetycznastudnia.blogspot.com
3. Wynik rozdania zostanę ogłoszone w ciągu 3 dni od zakończenia rozdania.
4. Organizator rozdania (ja) pokrywa koszty wysyłki wygranej wyłącznie na terenie Polski.
5. Spośród wszystkich zgłoszeń zostanie wybrana jedna osoba, która zostanie poinformowana o wygranej drogą mailową.
6. Zwycięzca ma 3 dni na przesłanie danych do wysyłki.Po upływie terminu wybieram innego zwycięzcę.
7. Konkurs nie podlega przepisom Ustawy z dnia 29.07. 1992 r. o grach i zakładach wzajemnych ( Dz. U. z 2004 roku Nr 4, poz. 27 z późn. zm.)


Powodzenia! :)

Ściskam :),
N.

piątek, 11 lipca 2014

Bezwstydnie leniwy poranek

Jest chwilę po 5:00. Głowa wygrywa ze zmęczonym ciałem każąc mi wstać. Po omacku wsuwam moje ulubione kapcie i ospale wędruję do kuchni. Zapadam się w miękkim fotelu, który próbuje zatrzymać mnie na dłużej w objęciach sugerując mi, że przecież nie muszę tak wcześnie wstawać. A ja muszę. Mam ochotę na spokojny, trwający w nieskończoność poranek, wilgotne stopy od porannej rosy i chłodnawy powiew powietrza w moich płucach. W obawie przed ulotnością poranka dość pospiesznie zabieram się za kompletowanie śniadaniowego menu. Ufff, zdążyłam. Promienie słońca nieśmiało drażnią moją twarz. To jest mój moment - moment spokoju i  czystych myśli. Nigdzie nie pędzę. Jestem tu i teraz. Za dużo w mojej głowie było ostatnio obaw i planów. Mam wreszcie czas na ŻYCIE. Delektuję się każdym smakiem. Delikatna gorycz typowa dla białego sera, nieprzyzwoita słodycz miodu i lekka kwaskowość malin to zdecydowanie udane połączenie.


Towarzystwo miałam równie wyborne co śniadanie. A nawet lepsze :) :


Ściskam :),
N.

środa, 9 lipca 2014

O kurka!

Kurkowe szaleństwo trwa! Przyznam Wam się, że nie do końca rozumiałam, dlatego TŻ tak za nimi szaleje. Postanowiłam to sprawdzić - wczoraj gwoździem programu w moim domu były kurki w sosie śmietanowym. Pomijając fakt, że trochę przesadziłam z solą (no bo kto bogatemu zabroni! ;p), bardzo mi smakowały ;-). Dlatego postanowiłam Was zachęcić do przygotowania tego prostego, a jednocześnie niebanalnego dania :-).

To co? Lecimy!

 Dokładnie myjemy kurki.

Podsmażamy posoloną cebulkę.

Dusimy kurki wraz z podsmażoną cebulką. Dodajemy pieprz i sól według uznania.

Dodajemy śmietanę 30%.

Mieszamy na wolnym ogniu przez 3-5 minut do momentu aż śmietana zgęstnieje. Skrapiamy sokiem z połówki cytryny.

Próbujemy. W razie potrzeby jeszcze doprawiamy.

Voilà! :-)

Lubicie kurki?:-)

Ściskam :-),
N.

sobota, 5 lipca 2014

Owsiane ciasteczka

Przychodzę do Was dzisiaj z przepisem na cudowne owsiane ciasteczka z nutą maślaną. Zrobiłam wczoraj całą blachę 35x35cm tych ciasteczek, a w zasadzie ciastek, ciachorów, ciach - chyba tak powinnam o nich mówić, by oddać ich rozmiar - średnio 10x12cm :-). Na tak dużą blachę potrzebujemy:


Co do dodatków, ja dodałam kawałki świeżych truskawek :).

Przygotowanie
Na początku mieszamy wszystkie składniki suche. Dodajemy do nich masło rozpuszczone w kąpieli wodnej, a następnie wbijamy jajko. Na koniec dodajemy dodatki typu orzechy, owoce. Wszystkie składniki dokładnie mieszamy. Ciasteczka pieczemy ok. 13 minut w temperaturze 170 stopni. Następnie przygotowujemy swoje kubki smakowe na istną rozkosz :).



Wyszły tak dobre, że bałam się, że znikną w mgnieniu oka. Na szczęście znalazł się Ktoś, kto na ochotnika pilnował ich w noc:
... i w dzień:


Oczywiście nasza współpraca uwzględniała należyte wynagrodzenie, co widać po blasze :).

Ściskam :),
N.

piątek, 4 lipca 2014

Jesteś piękna. Ja też.

''Nie patrz tyle w lustro'' to jedna z najbardziej beznadziejnych rad, jaką może usłyszeć dorastająca, pełna kompleksów nastolatka. Ta zacna rada utwierdza w mylnym przekonaniu, że jest się  Fioną o spojrzeniu bazyliszka, która by móc egzystować, nie może ujrzeć swojego oblicza. Otrząśnij się. Tak samo jak Królowa, Fiona jest tylko jedna. I nie jesteś nią Ty, tylko urocza zielona pani wykreowana przez Universals Studio :-).

Dlatego ode mnie usłyszysz inną radę: Lustra nie żałuj! Pacz ile wlezie*, bo lustro jest od paczenia. Ale warunek jest jeden. Nie trzymaj go w odległości, która pozwala Ci się zanurzyć w porach skóry, podziwiać dojrzewające w toskańskim słońcu, czerwone niczym pomidory Pudliszki księżniczki Maharadże(pospolicie zwane wykwitami skórnymi :D) i inne cudeńka. Zacznij spostrzegać siebie jako całość: duszę + ciało (kolejność jest tutaj kluczowa). Te dwa elementy są ze sobą ściśle związane, więc nie próbuj ich rozdzielać na siłę. Zauważ, że ciało odzwierciedla to, co masz w głowie. Masz co do tego wątpliwości? No to patrz:

Pięknie wyglądasz! Czyżbyś była zakochana?
...
 Macierzyństwo Pani bardzo służy.
 ...
Oczy Ci się śmieją.


Na pewno wielokrotnie spotkałaś się z jednym z powyższych stwierdzeń. Wszystkie trzy zgodnie potwierdzają tezę, że Twoje ciało odzwierciedla Twoje myśli i emocje. Dlatego jeżeli będziesz myślała o sobie w kategoriach: stary, brzydki, nikomu niepotrzebny kapeć, to gwarantuję Ci, że nim się staniesz. Dbaj o swoją duszę. Nie przyjmuj od innych negatywnych emocji, ale sama też ich nie generuj. Otaczaj się ludźmi, którzy Cię kochają, którzy życzą Ci dobrze, a nie tymi, którym największą frajdę sprawia podcinanie Ci skrzydeł.  Jednocześnie pamiętaj, żeby Twoje oczekiwania względem innych nie były większe od tych, które masz względem samej siebie. Dlatego szanuj siebie i innych. Z każdym dniem stawaj się lepszym człowiekiem :). Niech dobra energia krąży! What goes around, comes around.


 * jeśli nie masz lepszego zajęcia :D


A na koniec załączam moje bezmakeupowe lico ze specjalnych uśmiechem dla wszystkich pięknych Kobiet! :)


Ściskam :).
N.