Przepis: FIT pizza na spodzie marchewkowym
Z podwójnym serem, dużą ilością pepperoni i najlepiej na grubym cieście. Nie, nie, nie! Nawet o niej nie myśl. Pizza - bo o niej mowa - to zło. Zło wcielone, które śmieje Ci się prosto w twarz, słysząc Twoje plany o płaskim brzuchu i jędrnym tyłeczku pozbawionym grama cellulitu. Nie no, żartuję. Jako pizza-mammita uważam, że pizza jest rozwiązaniem na wszystkie problemy. Na oczko w rajstopach, ostrą kłótnię rodem z brazylijskiej telenoweli czy podły, deszczowy dzień. Serio. Pizza nie pyta, nie ocenia (prawie jak pies, z tą różnicą, że pizza nie sika ;). Pizza rozumie.
A wiadomo, jak istotne w dzisiejszych czasach jest zrozumienie (: , dlatego przychodzę do Ciebie dzisiaj z wyjątkowym przepisem na FIT pizzę na spodzie marchewkowym.
Składniki
(na 2 spore pizze lub ok. 9 pizzerek)
- 3 duże marchewki
- 6 jajek
- 6 łyżek mąki pełnoziarnistej
- sól, pieprz
Przygotowanie
Oddziel żółtka od białek. Zetrzyj marchew na tarce o drobnych oczkach. Dodaj do niej żółtka, mąkę i przyprawy. Wszystkie składniki wymieszaj. Ubij białka ze szczyptą soli, a następnie delikatnie dodaj je do masy. Wylej ciasto na blachę wyłożoną papierem. Piecz przez ok. 20 minut w 180 stopniach. Upieczone spody posmaruj koncentratem pomidorowym/ sosem pomidorowym domowej roboty (niebawem zdradzę Ci sekret idealnego sosu ;). Następnie ułóż na nich swoje ulubione składniki, a z wierzchu posyp otartym oregano. W mojej dzisiejszej propozycji są to kawałki piersi z kurczaka a'la gyros, pieczarki, papryka i oczywiście niezastąpiona mozzarella ♥. Zapiekaj pizzę przez kolejne 10 minut w tej samej temperaturze i...ciesz się tym cudownym smakiem (:
Obżartuchu, jestem pewna, że ten przepis sprawi, że jedzenie pizzy będzie dla Ciebie samą przyjemnością bez grama wyrzutów sumienia. No bo jak można mieć sobie za złe jedzenie marchewki i innych dobroci? ;) Koniecznie wypróbuj ten przepis i daj mi znać, co o nim sądzisz.
Trzymaj się cieplutko bez względu na temperaturę za oknem i do napisania! :)
13 komentarze
Wyglądają jak placuszki :) Ja wczoraj wieczorem upiekłam pizze ale niekoniecznie fit :) No i wyrzutów sumienia nie ma, wybiegam to :)
OdpowiedzUsuńWyczułaś mnie :D. Ciasto jest właśnie takie placuszkowate :-). Szczypior z Ciebie, mogłabyś zjeść kilka blach pizzy i nie byłoby tego po Tobie widać :*. Ja ostatnio non-stop bawię się w serniki i nie wiem, co to wyrzuty sumienia :DD. Miłej niedzieli! :)
UsuńWyglądają apetycznie!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie zdrowe alternatywy dla typowych fast-foodów! Tym bardziej, że staram się tego typu zapychające jedzenie unikać :) Lubię zdrowe ciasta, a teraz będę wciągać zdrowe pizzerinki ;)
Mamy dokładnie takie samo podejście do jedzenia - ma być zdrowo i przyjemnie :D. A skoro już o ciastach mowa, koniecznie wypróbuj też mój FIT sernik: http://fitkola.blogspot.com/2016/01/przepis-na-fit-sernik.html :)Będziesz zachwycona! :) Pozdrawiam :-).
UsuńKoniecznie wypróbuje, bo uwielbiam sernik! :D Ostatnio próbowałam ciasto z fasoli :D całkiem smaczna alternatywa dla słodkich ciast! :D
UsuńCzyżby czekoladowe? Uwielbiam!!! :)
UsuńCiekawa, nie jadłam takiej jeszcze :)
OdpowiedzUsuńCiekawa alternatywa dla typowej pizzy :-). Daj jej szansę :).
UsuńKolejne pyszności serwujesz ;) pizza jest jak pies ... Prawie - padłam :D
OdpowiedzUsuńKurczę, no robię, co mogę, żeby Cię jakoś do siebie przyciągnąć - jak nie swoją osobą, to jedzeniem haha :-). Padłaś? Powstań! Popraw koronę i zasuwaj :DD.
UsuńWygląda naprawdę ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńAga, próbuj - nie gadaj! :D
Usuńkurcze, zawsze przykleja mi się ciasto do papieru do pieczenia i za cholerkę nie można odkleić potem:( masz jakiś sposób na to ?? :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za każdy komentarz!:-)