­
Zawsze byłam pełna marzeń, ale od kilku lat po prostu nimi żyję. Analizując swoje różne działania - zwłaszcza te w sieci, doszłam do wniosku, że mam ogromny komfort - komfort bycia sobą. Robię rzeczy, na które mam ochotę i nie zastanawiam się po 5 razy, czy wypada. Widać to chociażby w mojej najnowszej relacji z lotu widokowego nad Warszawą, który odbył się w ramach akcji "Chcę to przeżyć" (klik) organizowanej przez Katalog Marzeń (klik):

Jeśli mnie obserwujesz, to wiesz, że bez najmniejszego skrępowania śpiewam przed kamerą, udaję, że gram na gitarze, tańczę do disco-polo, wcielam się w postać Lary Croft, udaję obleśnego Sebixa i robię tysiące innych rzeczy, które część osób być może uznaje za głupie, żałosne i nieadekwatne do mojego wieku. I wiesz co jest najśmieszniejsze? To, że mam świadomość, jaki może być odbiór publikowanych przeze mnie treści i nic sobie z tego nie robię. Nie boję się pokazywać prawdziwych emocji. Nie wstydzę się łez ani suchych żartów. Nie zakrywam się ręką, gdy nie mam na swojej twarzy ani grama makijażu. Coraz bardziej czuję jak na mojej szyi rozluźnia się łańcuch społecznych oczekiwań. I jestem z siebie dumna, bo od długiego czasu na to pracuję. Pracuję nad sobą dla... siebie i Bliskich, bo chcę, żeby w każdej sytuacji widzieli prawdziwą mnie i dostawali ode mnie miłość i wdzięczność w najczystszej, najbardziej surowej, pięknej postaci, a nie przecedzone przez pokrzywione społeczne sito, które nijak się ma do wartości, w które wierzę. I dlatego nie zamierzam się wstydzić ani stada buziaków lądujących na ukochanym policzku, gdy wokół mnóstwo gapiów ani swojego ogromnego, dla niektórych niezrozumiałego zaangażowania w walce o rzeczy, na których mi zależy.

Nie będę ukrywać, że ogromnie cieszy mnie to, że są osoby, które doceniają moje szalone pomysły i pomagają mi w ich realizacji. Szeroko uśmiecham się na myśl o tych, którzy doceniają moją autentyczność i spontaniczność. Szczególne podziękowania dla mojego K. :* oraz całej Ekipy z Katalogu Marzeń, której wsparcie czuję codziennie od ponad dwóch miesięcy :). Buziaki!

Odkurz swoje marzenia Bro!

Nie zajrzÄ™ do  Twojej gÅ‚owy, bo bojÄ™ siÄ™, że znajdÄ™ w niej zakurzone marzenia. W mojej do niedawna też takie byÅ‚y. Szczerze mówiÄ…c, byÅ‚o ich caÅ‚e mnóstwo. O części z nich zapomniaÅ‚am. O reszcie udawaÅ‚am, że nie pamiÄ™tam.

What's up? #1 Miłość, Wiedeń i wiadro mojito

 Fot. Socjopatka (: To drugi dzieÅ„ z rzÄ™du, który spÄ™dzam w pidżamie. Nigdzie nie biegnÄ™, bo nie muszÄ™. Zwalniam siÄ™ z wiÄ™kszoÅ›ci obowiÄ…zków i nie czujÄ™ ulgi. Kuchnia wydaje mi siÄ™ dziÅ› wyjÄ…tkowo odlegÅ‚a, choć dzieli mnie od

Energia do życia. Jak ją odzyskać?

Ostatnio zdradziłam Ci swoje pierwsze cztery lifehacki na szczęśliwe życie - klik. Sposoby na to, by zaczynać każdy kolejny dzień z wielkim uśmiechem na twarzy zarówno "pomimo" jak i "dzięki" różnym życiowym doświadczeniom i okolicznościom. Jeżeli jednak czujesz

Skąd czerpać siłę do życia?

WpisujÄ™ w wyszukiwarkÄ™ hasÅ‚o: "skÄ…d czerpać siÅ‚Ä™ do życia?" i w zaledwie 0,60 sekundy wyskakuje mi 1 460 000 źródeÅ‚ o tej tematyce. Co gorsza, wcale mnie ta liczba nie dziwi.  W koÅ„cu bardzo czÄ™sto czujemy siÄ™ sÅ‚abi.

Jak zrobić sobie dobrze?

Choć mój blog nie jest o seksie, to dzisiaj odpowiem na nurtujÄ…ce CiÄ™ pytanie - jak zrobić sobie dobrze w zaledwie 5 minut?   Znam sporo kobiet, które myÅ›lÄ…, że żeby zadowolić siebie trzeba najpierw zadowolić innych - partnera,

Podsumowanie roku 2017

Jest 1 lutego, a ja zabieram się za podsumowanie ubiegłego roku. I wiecie co? Nie czuję się z tym dziwnie ani nie mam z tego powodu nawet najmniejszych wyrzutów sumienia, bo zawsze jest dobry czas na podsumowania. Dlatego