Mistrzowie precyzji, czyli o ulubionych eyelinerach cz.I

Autorka: 12:41


Eyeliner –mistrz precyzji
Większość z nas zgodzi się z tym, że nic nie dodaje tak kobiecie uroku jak zalotne spojrzenie. Najlepszym ze sposobów na uzyskanie efektu kociego oka jest eyeliner. 




Rynek kosmetyczny oferuje nam bogatą ofertę eyelinerów  w pisaku, żelu bądź tuszu. Dzisiaj przedstawię Wam 1 z 2 ulubionych produktów z niskiej półki cenowej, które biją na głowę swoich burżujskich kolegów.

Nr 1 :  GOLDEN ROSE VOLUME TUSZ DO KRESEK


Cena: ok.7-8zł
Dostępność: drobne drogerie, allegro
Zapewnienia producenta: Pozwala na nałożenie równej, cieniutkiej linii na górnej powiece. Podkreśla kolor tęczówek, dzięki czemu oczy nabierają wyrazistości i blasku. Szybko wysycha. Dostępny w kolorze czarnym, brązowym, niebieskim  i srebrnym.
Pojemność: 8g
Wydajność: wysoka
Konsystencja: typowa dla eyelinerów w tuszu
Działanie: Eyeliner Golden Rose to mój mistrzunio! Jest w kolorze głębokiej, nie blaknącej czerni. Cienki, dobrej jakości pędzelek  umożliwia precyzyjne wykonanie zarówno cienkich jak i grubych kresek. Ten eyeliner jest bardzo wydajny - nie zasycha ani nie gęstnieje w opakowaniu. Szybko zasycha na powiece. Choć eyeliner Wibo darzę dużym sentymentem, to właśnie Golden Rose jest moim numerem 1 :-).PO PROSTU IDEAŁ W BARDZO DOBREJ CENIE! :-)


Chętnie poznam Waszych eyelinerowych ulubieńców!:-)

Pozdrawiam :-),
 -wulkan_energii

ZOBACZ TAKŻE

14 komentarze

  1. oko pomalowane rzeczywiście precyzyjnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A mogłabyś załączyć wygląd tej końcówki?:)

    OdpowiedzUsuń
  3. nie wiem czemu, ale bardzo rzadko używam eyelinera

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ładna wyszła ci kreska :) niestety eyeliner i ja to róźne światy chyba że chce osiągnąć fale to i owszem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :-). Może niedługo doczekamy się mody na faliste kreski i będziesz miała okazję się wykazać :D,a tak serio to...praktyka czyni mistrza! :-)

      Usuń
  5. nie mam wielkiej wprawy, ale u mnie do kresek świetnie się nadają: kredka żelowa Avon Shock oraz eyeliner w pisaku rodzimej Ingrid

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ćwiczyć,ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć! :-) Nie miałam styczności z żadnym z tych produktów ;-).

      Usuń
  6. Ja póki co mam ochotę wypróbować coś w pisaku, ale o tym będę pamiętała ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie lubię pisaków :-(. Są bardzo niewydajne i szybko tracą na intensywności koloru + zaczynają przerywać (używałam pisakowego Pierre Arthes). Chwyć za Golden Rose!:-)

      Usuń
  7. Musze wyprobowac, ja na razie szukam ulubienca:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję,że jak już go przetestujesz, nie będziesz miała potrzeby szukać dalej :-).

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz!:-)