Mistrzowie precyzji, czyli o ulubionych eyelinerach cz.I
Eyeliner –mistrz precyzji
Większość z nas zgodzi się z tym, że nic nie dodaje tak
kobiecie uroku jak zalotne spojrzenie. Najlepszym ze sposobów na uzyskanie efektu
kociego oka jest eyeliner.
Rynek kosmetyczny oferuje nam bogatą ofertę eyelinerów w pisaku, żelu bądź tuszu. Dzisiaj
przedstawię Wam 1 z 2 ulubionych produktów z niskiej półki cenowej, które
biją na głowę swoich burżujskich kolegów.
Nr 1 : GOLDEN ROSE VOLUME TUSZ DO KRESEK
Cena: ok.7-8zł
Dostępność: drobne drogerie, allegro
Zapewnienia producenta: Pozwala na nałożenie równej, cieniutkiej linii na górnej powiece. Podkreśla kolor tęczówek, dzięki czemu oczy nabierają wyrazistości i blasku. Szybko wysycha. Dostępny w kolorze czarnym, brązowym, niebieskim i srebrnym.
Pojemność: 8gWydajność: wysoka
Konsystencja: typowa dla eyelinerów w tuszu
Działanie: Eyeliner Golden Rose to mój mistrzunio! Jest w kolorze głębokiej, nie blaknącej czerni. Cienki, dobrej jakości pędzelek umożliwia precyzyjne wykonanie zarówno cienkich jak i grubych kresek. Ten eyeliner jest bardzo wydajny - nie zasycha ani nie gęstnieje w opakowaniu. Szybko zasycha na powiece. Choć eyeliner Wibo darzę dużym sentymentem, to właśnie Golden Rose jest moim numerem 1 :-).PO PROSTU IDEAŁ W BARDZO DOBREJ CENIE! :-)
Działanie: Eyeliner Golden Rose to mój mistrzunio! Jest w kolorze głębokiej, nie blaknącej czerni. Cienki, dobrej jakości pędzelek umożliwia precyzyjne wykonanie zarówno cienkich jak i grubych kresek. Ten eyeliner jest bardzo wydajny - nie zasycha ani nie gęstnieje w opakowaniu. Szybko zasycha na powiece. Choć eyeliner Wibo darzę dużym sentymentem, to właśnie Golden Rose jest moim numerem 1 :-).PO PROSTU IDEAŁ W BARDZO DOBREJ CENIE! :-)
Chętnie poznam Waszych eyelinerowych ulubieńców!:-)
Pozdrawiam :-),
-wulkan_energii
14 komentarze
oko pomalowane rzeczywiście precyzyjnie :)
OdpowiedzUsuńDzięki Kinguś!:-)
UsuńA mogłabyś załączyć wygląd tej końcówki?:)
OdpowiedzUsuńJuż się robi :-).
Usuńnie wiem czemu, ale bardzo rzadko używam eyelinera
OdpowiedzUsuńA u mnie jest to podstawa makijażu :-).
UsuńBardzo ładna wyszła ci kreska :) niestety eyeliner i ja to róźne światy chyba że chce osiągnąć fale to i owszem :)
OdpowiedzUsuńDzięki :-). Może niedługo doczekamy się mody na faliste kreski i będziesz miała okazję się wykazać :D,a tak serio to...praktyka czyni mistrza! :-)
Usuńnie mam wielkiej wprawy, ale u mnie do kresek świetnie się nadają: kredka żelowa Avon Shock oraz eyeliner w pisaku rodzimej Ingrid
OdpowiedzUsuńĆwiczyć,ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć! :-) Nie miałam styczności z żadnym z tych produktów ;-).
UsuńJa póki co mam ochotę wypróbować coś w pisaku, ale o tym będę pamiętała ;)
OdpowiedzUsuńNie lubię pisaków :-(. Są bardzo niewydajne i szybko tracą na intensywności koloru + zaczynają przerywać (używałam pisakowego Pierre Arthes). Chwyć za Golden Rose!:-)
UsuńMusze wyprobowac, ja na razie szukam ulubienca:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję,że jak już go przetestujesz, nie będziesz miała potrzeby szukać dalej :-).
UsuńDziękuję za każdy komentarz!:-)