Foodie: March
Nadszedł czas mojej marcowej spowiedzi żywieniowej, czyli fotorelacji z tego, co lądowało na moim talerzu w ubiegłym miesiącu. Zaraz się przekonacie, że marzec został zdominowany przez placki, placuszki, naleśniczki, którymi rozpieszczałam się w porze śniadaniowej. Zazwyczaj były to placki bezglutenowe z mąki kukurydzianej lub placki z mąki żytniej z dodatkiem kakao. Zawsze w towarzystwie jogurtu naturalnego lub białego sera i duuużej ilości świeżych owoców. Królową marcowych obiadów była kasza pęczak w towarzystwie drobiu, duszonych warzyw i surówek. Z kolei typowe sobotnio-niedzielne obiadki kusiły ziemniaczkami z mizerią ♥ (My name is Potato. Nikolina Potato :>). Pieczywo ograniczyłam do minimum, więc jeżeli w moim menu pojawiał się chleb, to jak zwykle razowy podany w formie kolorowych, warzywnych kanapek bądź w duecie z jajecznicą zrobioną z jajek od szczęśliwych kur!(; Gdy nachodził mnie mały głód, uciszałam go owocami i mieszanką studencką, którą niestety mogłabym jeść TO-NA-MI. Urodziny Taty nie mogły przejść bez...słodkiego echa w postaci czekoladowego tortu z czerwonej fasoli, przełożonego kremem mascarpone i przyozdobionego białą czekoladą oraz świeżymi owocami (wybaczcie 2-linijkowy opis, ale diabeł tkwi w szczegółach! :) Co tu dużo mówić, marzec był naprawdę smaczny! A zresztą, zobaczcie sami:
kakaowy placek ze startym jabłkiem i miętą
cebulki nie żałowałam :>
cholernie zdrowy pęczak ♥ z piersią z kurczaka i warzywami
jeśli jajecznica, to tylko z prawdziwych jajek!(;
pomocy, napadł mnie mały głód!
placek kukurydziany z twarogiem z dodatkiem cynamonu i kakao
naleśniory ♥
ale z Ciebie burak!
uśmiechnięty naleśnik upichcony o...4:00 rano :>
coś dla obżartuchów (: makaron spagetti+ryżowy z mięsem mielonym z indyka
jogurt naturalny z ogromną ilością wiórek kokosowych, czyli domowe rafaello
mamma mia, też nie możecie się doczekać POLSKICH truskawek?:>
kurczę...pieczone w sosie sojowo-miodowym :-)
urodzinowy tort Taty
No dobra, to ja już zakasam rękawy, ale powiedzcie najpierw, na co do mnie wpadacie? Czyżby na tort?:-)
10 komentarze
Ale pysznie ^^ Zgłodniałam, idę jeść :D
OdpowiedzUsuńDopiero śniadanko czy już obiados?:D Wbijaj do mnie, zrobię Ci jakiegoś turbopysznego placka :*.
Usuńpysznie to wszystko wygląda:)
OdpowiedzUsuńDzięki :). Bardzo mi zależy na tym, żeby moje potrawy były nie tylko smaczne, ale i apetycznie wyglądające - w końcu najpierw jemy oczami :D.
UsuńIle pyszności i jaki wspaniały tort :) Spaghetti mogłabym jeść każdego dnia ;)
OdpowiedzUsuńTeż je uwielbiam :). Chyba ktoś się pomylił i tak naprawdę miałyśmy być Włoszkami ;p.
UsuńPS. Co do tortu, dzięki! (; Na pewno za jakiś czas zamieszczę na niego przepis,bo jest EPICKI! :)
UsuńCiekawy blog, podoba mi się. : ) zapraszam do mnie będę bardzo wdzięczna za zaobserwowanie. : ) + również oberwuję.,tak apropo zgłodniałam. :D
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńJe się też oczami. Wszystkie pokazane tu potrawy wyglądają tak, że od razu robię się głodna. Dzięki za ten wpis bo jest dla mnie inspiracją, czasami nie mam pomysłu co przygotować do jedzenia, szczególnie w pracy. A tu znalazłam kilka ciekawych propozycji. Dzięki.
Szkoda życia na nudne jedzenie! :D Bardzo dziękuję za miłe słowa! :)
UsuńDziękuję za każdy komentarz!:-)