Moja pomarszczona miłość
Cholera, nie mogłam się powstrzymać. Zamiast usiąść na dupie i cierpliwie czekać do 14-stego, publikuję swoje przemyślenia na temat miłości dzisiaj. Ale może to i lepiej? Zawsze to 10 dni gratis na nurkowanie wgłąb swojego serducha, porządkowanie myśli, selekcjonowanie wspomnień. I jakby nie patrzeć, dodatkowe 240 godzin na wyznanie komuś miłości, przeprosiny, schowanie dumy do kieszeni, wejście do tej samej, lecz mądrzejszej o doświadczenia rzeki.
Choć podobno tylko krowa nigdy nie zmienia zdania, są rzeczy, co do których jesteśmy w 100% pewni. Ja, na przykład, jestem pewna swoich marzeń - również tych daleko wybiegających w przyszłość. Wiem, że za 50 lat chcę obudzić się w ciepłej pościeli u boku uroczego dziadka, z którym będzie mnie łączyło znacznie więcej niż wspólne mieszkanie i rachunki. I nie będzie mu przeszkadzała moja lwia zmarszczka na czole ani to, że pytam dwa razy o to samo. W odpowiedzi na moje mocne chrapanie nie każe mi spać samej na sofie, a w zimowy wieczór sprawdzi, czy nie wystają mi stopy z naszej przykrótkiej kołdry. Sama nie pozostanę mu dłużna i zaceruję te jego cholerne skarpety po raz 6-ty, oglądając powtórkę Mody Na Sukces (Błagam, powiedzcie, że nie będę tego robić przy Dlaczego ja?, Pamiętnikach z wakacji czy innym gównie :>). Gdy będzie mrużył oczy podczas czytania porannej prasy, podam mu okulary. A w bezsenną noc uraczę ciepłym mlekiem. Niech no tylko spróbuje lekceważyć swoje zdrowie! Choćby na czworaka, zaprowadzę swojego 80-letniego Drania do lekarza, co by się ze mną męczył przez kolejne "dziesiąt" lat. Przecież obmyśliłam dla nas całkiem niezły plan: Będziemy razem śmiać się ze swoich dziwnych przyzwyczajeń. Chodzić na spacery, trzymając się za rękę. Nie będziemy się wstydzić swoich ciał. I nie damy się nudzie. Będziemy cieszyć się każdym wspólnie wypitym kubkiem herbaty. A przesolone kotlety obrócimy w żart. I nigdy, ale to nigdy nie zaśniemy pokłóceni.
Bez względu na to, kim jesteś, ile masz lat i na jakim etapie życia teraz jesteś, życzę Ci właśnie takiej miłości. Takiej, która nie zna przemijania, wstydu, kłamstwa. Takiej, dzięki której się wzrasta.
Ściskam :),
N.
2 komentarze
w samo sedno!!! BRAWO ;)))
OdpowiedzUsuńDobrze powiedziane, takiej miłości pragnie wiele osób, jednak tak strasznie trudno trafić na kogoś kto patrzy w tym samym kierunku co my.
OdpowiedzUsuńDziękuję za każdy komentarz!:-)