Dobry krem do rąk za 5zł?
Tegoroczna zima nie była łaskawa dla moich dłoni. Naprzemienne wystawiane ich na niskie temperatury i przesadne ogrzewanie zrobiło swoje. Swoje "pięć groszy" dołożyły mydła w płynie, na większość których moje dłonie zaczęły reagować alergicznie. Pojawiło się swędzenie, silne pieczenie i czerwone, suche plamy, przyprawiające mnie o zawrót głowy (czyt. szlag mnie trafiał niemiłosierny ;-). I o ile dotychczas nie przywiązywałam szczególnej uwagi do pielęgnacji dłoni, tak tym razem musiałam wytoczyć porządne działa. Jednym z nich okazał się krem ochronny przed wiatrem i zimnem dla niemowląt Babydream.
Cena regularna: 4,99zł
Pojemność: 75ml
Dostępność: Rossmann
Zapewnienia producenta i skład:
Pojemność: 75ml
Dostępność: Rossmann
Zapewnienia producenta i skład:
Wydajność: średnia w kierunku wysokiej
Zapach: delikatny, typowy dla dziecięcych kosmetyków
Zapach: delikatny, typowy dla dziecięcych kosmetyków
Działanie: Krem ma gęstą, tępą konsystencję - typową dla zimowych formuł. Mimo to bardzo dobrze się wchłania, pozostawiając na skórze wyczuwalny film dający poczucie ochrony. W duecie z rękawiczkami stanowi dobrą barierę przed działaniem niskich temperatur. Skórze podrażnionej, przesuszonej przynosi ukojenie. Po zastosowaniu tego kremu skóra dłoni jest wyraźnie odżywiona, wygładzona, miękka w dotyku. Ze względu na dobrą wchłanialność Babydream powinien sprawdzić się również poza sezonem zimowym. Podsumowując: skuteczne działanie + niska cena = krem ideał :-).
Podzielacie moją opinię?:-)
Ściskam :),
N.
19 komentarze
No to chyba będę go musiała wypróbować ;) Wszystkie kremy do rąk jakoś ostatnio słabo na mnie działają ;)
OdpowiedzUsuńNa mnie też ;). Ten jest naprawdę ok, więc jeżeli jesteś w stanie przeboleć jego konsystencję, a w związku z tym, nieco toporną aplikację, to polecam :).
Usuń"Szlag mnie trafiał niemiłosierny"- często "mam tak samo jak Ty", na szczęście starałam się tej, choć w sumie już zeszłej zimy, nie zapominać o rękawiczkach i zapewniać dłoniom porządną dawkę nawilżenia- codziennie! Raz w tygodniu przy okazji olejowania paznokci, moczyłam i ręce :) Nie widziałam w rossmanie tego kremu, ale może po prostu się mu nie przyjrzałam... ja bardzo lubię warianty, które oferują Cztery Pory Roku. Zużyłam już od nich dwie 50ml tubki, a teraz dokupiłam trzecią. Są wydajne, ładnie pachną i dobrze działają. Ostatnio dorwałam też próbkę balsamu z Bodhicosmetics, który pachnie cukierkami nim2 a do tego niesamowicie nawilża dłonie :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie przez tegoroczne ekstremalne problemy ze skórą dłoni wzięłam się za ich pielęgnację na poważnie. Oj tak, dłonie i paznokcie kochają olejowanie :). Co do kremu, znajdziesz go w rossie na dziale dziecięcym ;). Czterech Pór Roku używałam kilka lat temu i jedyne co pamiętam to strasznie lejąca konsystencja :<, ale podejrzewam, że przez te kilka lat mogło sporo się zmienić, co potwierdza Twoja opinia :-). Zapach Nimm2? Czuję się zaintrygowana <3.
Usuń@Rudaaa12
UsuńCztery Pory Roku? Szkoda gadać, weź dziewczyno kup sobie coś lepszego! Ten krem całkowicie odradzam. Kiedyś miałem przesuszone ręce i korzystałem z tego wynalazku. Efekt był taki, że krem powodował natychmiastowe nawilżenie, ale przy okazji po chwilowym działaniu nawilżenia - silne przesuszenie. Co skutkuje pewnym uzależnieniem się od ciągłej aplikacji tegoż kremu. Na szczęście odstawiłem ten krem, przetrwałem jakoś to przesuszenie spowodowane tym 'kosmetykiem' i nie mam problemów z suchymi dłońmi.
Także w ŻADNYM WYPADKU NIE KUPOWAĆ kremu Cztery Pory Roku (chyba że to prezent dla wroga) :)
ja wolę go na twarz, z dłońmi gorzej sobie u mnie radzi
OdpowiedzUsuńO proszę :D. Na twarz bym się nie odważyła - mam skórę skłonną do niedoskonałości ;p.
UsuńNie ma jak dziecięcy kremik, dobrze że się sprawdza i jest tani :-)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak :-DDD.
Usuńjej w następną zimę go kupuję! bo potrzebuję lepszej ochrony niż zwykle coś mi się tak wydaje!
OdpowiedzUsuńWierzę, że sprawdzi się u Ciebie tak dobrze jak u mnie! :)
UsuńMiałam z babydream szampon i olejek, a po Twojej recenzji mam ochotę również na ten krem. Szczególnie, że uwielbiam zapachy produktów dla dzieci. :D
OdpowiedzUsuńZajrzyj do mnie jeśli chcesz. :)
http://maly-swiat-kolorowki.blogspot.com/
Szamponu używałam, olejek właśnie zużywam, a z kremu, póki co, jestem najbardziej zadowolona :D.
UsuńMiałam krem, ale kiepsko się rozsmarowywał.
OdpowiedzUsuńGęsty krem + wiercący się urwis, to kiepski duet :D
Hahaha to prawda :D. W tym przypadku konsystencja jest kluczowa ;p.
Usuńlubie babydream:)
OdpowiedzUsuńJa też :), choć nie wszystkie ich produkty się u mnie sprawdzają (szampon).
UsuńDo tej pory nabyłam jedynie oliwkę do ciała z tej serii i muszę przyznać, że zapowiada się obiecująco. Krem przetestuję również chociażby ze względu na tę niską cenę :) Pozdrawiam, P.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będziesz z niego tak samo zadowolona jak ja, choć nie ukrywam, że znalazłam dla niego poważnego konkurenta, o którym niebawem napiszę :). Z tego, co pamiętam, oliwka jest ok ;). Nie polubiłam się tylko ze słynnym szamponem. Buziaki :).
UsuńDziękuję za każdy komentarz!:-)