Za co kocham oczy i uśmiech mojej Matki?
Ósmy czerwca. To nie Dzień Matki. Nie pora więc na puste słowa, życzenia ani kwiatki. Jednak najwyższy czas dojść do sedna zagadki: za co tak kocham oczy i uśmiech mojej Matki? (Ups. Wydało się, że po zmierzchu budzi się we mnie Liber ;-)
Kocham Jej oczy za to, że nigdy nie patrzą na mnie z pogardą. Nawet wtedy, gdy jestem największym chamem i prostakiem, a słoma wprost wylewa mi się z butów.
Kocham Jej uśmiech za to, że jest szczery jak Ona sama.
Kocham Jej "ptasi" nos, który wyczuwa moje nawet najmniejsze zmartwienie.
Kocham Jej włosy, bo dzięki nim czuję się potrzebna przy comiesięcznych włosowych metamorfozach.
Kocham Jej ręce za gorącą herbatę i kanapki o 05:00 nad ranem.
Kocham Jej nogi za to, że bez względu na stopień zmęczenia zawsze niosą Ją w moją stronę.
Kocham Jej kubki smakowe, które dzielnie znoszą moje kulinarne eksperymenty.
Kocham Jej miękki, ciepły brzuch, który jest moim pierwszym i prawdopodobnie jedynym nieokredytowanym mieszkaniem (:
Kocham Jej czoło i lwią zmarszczkę na nim świadczącą o Jej dojrzałości.
Kocham Jej uszy dzielnie znoszące moje codzienne arie i głupie narzekanie.
Kocham Jej serce, które jest najbardziej bezinteresownym organem na świecie.
Co za paradoks. Kocham Ją za tak wiele rzeczy, że gdybym miała teraz wymienić wszystkie, co do jednej, prawdopodobnie nie starczyłoby mi na to życia. I zamiast przypominać Jej na co dzień, jak bardzo jest ważna, milczę. I czuję się dokładnie tak samo jak kilkanaście lat temu, gdy czaiłam się za lodówką, by powiedzieć Jej, że Ją kocham. Pamiętam ten dziwny lęk mieszający się ze wstydem. Pamiętam też ulgę i niesamowitą dumę godną złotego olimpijczyka, gdy w końcu udało mi się to z siebie wydusić. Jest 00:20. Mama śpi od dobrych dwóch godzin. Mam kilka godzin żeby się odważyć (:
A Ty kiedy ostatni raz powiedziałeś swojej mamie, że ją kochasz? Dzisiaj? Wczoraj? Miesiąc temu? 5 lat temu? A może nigdy? Nigdy nie mów 'nigdy'. No chyba, że mówisz: Nigdy nie jest za późno na zmiany (:
2 komentarze
Fajny wpis, taki ciepły, widać, że bardzo kochasz swoją mamę :)
OdpowiedzUsuńWarto czasami pokazać rodzicom, że ich kochamy. Tak bez okazji :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za każdy komentarz!:-)