Kojący żel do higieny intymnej Flos-lek
Witajcie! :)
Wyruszanie o świcie i wracanie do domu o zmierzchu ewidentnie dają mi się we znaki. 17 godzin poza domem to stanowczo zbyt dużo. Na szczęście jest środa - moje wybawienie, chwila na złapanie oddechu i podreperowanie zdrowia, które w ostatnim czasie szwankuje zbyt często. Wolny dzień to również najlepsza okazja do aktywnego blogowania, dlatego już bez zbędnego gadania zapraszam do przeczytania recenzji kojącego żelu do higieny intymnej Flos-lek ;).
Cena regularna: ok.13-14zł
Dostępność: apteki, allegro
Pojemność: 200ml
Zapewnia producenta: Delikatny żel do higieny intymnej. Zawiera ekstrakt z mydlnicy o
własnościach myjących oraz ekstrakt z rumianku o działaniu
antyseptycznym, uspokajającym i przyspieszającym gojenie. Wzbogacony o
prebiotyk, który odnawia naturalną florę bakteryjną, stymuluje rozwój
bakterii przyjaznych skórze, a hamuje rozwój bakterii i grzybów
chorobotwórczych. Stosowany regularnie zapewnia komfort i wspomaga
leczenie infekcji, przyspiesza regenerację drobnych uszkodzeń, otarć i
odparzeń. Dzięki zachowaniu lekko kwaśnego odczynu pH zapewnia
fizjologicznie prawidłowy stan skóry i śluzówki miejsc intymnych.
Łagodnie myje, neutralizuje przykry zapach, zapewnia wielogodzinne
uczucie czystości i świeżości, nie wysusza śluzówki i skóry w obrębie
miejsc intymnych (100% testujących).
Wydajność: wysoka (średni stopień pienienia)
Konsystencja: rzadka
Zapach: delikatny, słabo wyczuwalny
Działanie: Przyznam szczerze, że ciężko recenzować tego typu produkty, zwłaszcza gdy ma się wobec nich niewielkie (a może wielkie ?;)) wymagania. Dla mnie liczy się zapewnienie komfortu, uczucia czystości oraz niewywoływanie podrażnień przez preparaty do higieny intymnej.Flos-lekowy żel spełnia te 3 podstawowe wymagania. Produkt posiada delikatny, ledwie wyczuwalny zapach oraz średni stopień pienienia. Nie wywołuje nieprzyjemnego uczucia pieczenia ani przesuszenia skóry okolic intymnych. Na szczęście nie borykam się z infekcjami intymnymi, dlatego nie jestem w stanie stwierdzić, czy produkt rzeczywiście wspomaga ich leczenie. Podsumowując, jest to dobry produkt w przystępnej (choć nie konkurencyjnej) cenie. Bardzo chętnie skonfrontowałabym go ze słynnym Lactacydem.
Ściskam :),
wulkan_energii
17 komentarze
Dobrze, że płyn spełnia wszystkie Twoje wymagania :) Ja z intymnych płynów najczęściej używam Ziaji Intima :)
OdpowiedzUsuńZiaja jest z pewnością sporo tańsza?:-)
Usuńmam i lubię:)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :-).
Usuńnie używam takich żeli ale firmę tą lubię :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie miałam pisać, że ja całe życie na lactacydzie jadę i w sumie nawet się nie zastanawiałam nad jego zmianą :) Dobrze, że płyn Ci się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńA ja z kolei wciąż się czaję na lactacyd!:D
UsuńNie miałam jeszcze:) Ale interesujący jest :)
OdpowiedzUsuńCiekawe, czy odczuję różnicę, stosując Lactacyd ;).
Usuńnie miałam jeszcze :)
OdpowiedzUsuńSą takie produkty, które i mi ciężko recenzować, ale poradziłaś sobie bardzo dobrze. Nie miałam tego płynu nigdy, myślę, że mogłabym spróbować. :)
OdpowiedzUsuń-------------------------------------------------------------------------
Tło do zdjęć wykombinowałam z serwetek :)
Dzięki :). Myślę, że warto spróbować ;).
Usuń---------------------
Są piękne!:)
nie miałam
OdpowiedzUsuńJa używam takiego żelu za 5zł z Kauflandu ;D Nie pamiętam nazwy, ale coś na "V" ;) Spełni a wszystkie potrzeby ;)
OdpowiedzUsuńŁoo ta strefa ciała jest b.wymagająca, i wrażliwa na nowości ;) Ciekawa jestem czy lepsza niż Lactacyd :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tego produktu. Bardzo rzadko używam inne płyny do higieny intymnej niż te z Ziaji ;)
OdpowiedzUsuńNigdy go nie miałam :P
OdpowiedzUsuńDziękuję za każdy komentarz!:-)