Listopadowe MUSTDO
Zrywanie ostatnich, październikowych kartek z kalendarza zachęca mnie do spisanie swoich listopadowych celów :). Poznajcie zatem moje listopadowe MUSTDO:
- Lepiej zarządzać swoim czasem (!).
- Robić zakupy zaspakajające moje REALNE potrzeby,bo przecież.....hajs musi się zgadzać! ;p
- Wrócić do regularnych ćwiczeń. Mój cel: 4x w tygodniu. Niestety z powodu wzmożonego chorowania w październiku i małej ilości wolnego czasu moja aktywność fizyczna zmalała do...zera. Ćwiczyłam zaledwie przez pierwsze kilka dni października.
- Kontynuować codzienne oil pulling, czyli ssanie oleju w celu poprawienia stanu zdrowia :). Niebawem pojawi się post na ten temat :).
- Siemię, siemię, siemię = listopad to kolejny miesiąc pod hasłem walki o piękne włosy, skórę i paznokcie ;).
- Wybrać się do okulisty. Mam w planach nowe okulary! :D
- Nie jeść śmieciowego żarcia. W grę wchodzą jedynie zdrowsze, domowe odpowiedniki junk food.
- Starta marchewka w roli surówki miesiąca :).
A jakie są Wasze listopadowe postanowienia?:-)
Ściskam :),
wulkan_energii
38 komentarze
Czekam na pierwszy post o oil pulling, sama planuję zacząć ale ciągle się waham.
OdpowiedzUsuńOk, bardzo mi miło :). Jakie masz obawy?
UsuńMoim postanowieniem są: zakupy, bo kończą mi się zapasy, a także ostro wziąć się za naukę...
OdpowiedzUsuńZ realizacją pierwszego postanowienia na pewno nie będziesz miała problemów! :D Co do nauki, trzymam kciuki za morze motywacji! :)
Usuńpowodzenia, ja na razie nie mam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńDzięki serdeczne!:)
OdpowiedzUsuńteż chciałabym zakupić nowe okulary :)
OdpowiedzUsuńOby marzenie/'chciejstwo' się ziściło! :)
Usuńpodpunkt 4 mnie zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńJuż niebawem zdradzę coś na ten temat! :)
UsuńTeż muszę wprowadzić ten 1. punkt !! U mnie z wszystkim co tu napisałaś podobnie, ja jedynie okularów nie noszę :)
OdpowiedzUsuńW takim razie trzymam kciuki za realizację postanowień!:)
Usuńpod 2 mogę się podpisać :)
OdpowiedzUsuńOby pieniążki się nas trzymały!:D
UsuńSsanie oleju? Chętnie o tym poczytam!
OdpowiedzUsuńTeż mam zamiar zacząć porządnie ćwiczyć i myśleć nad tym, co jem :)
Dużo dobrego naczytałam się na jego temat, dlatego postanowiłam sprawdzić na własnej skórze ;). Powodzenia!:)
UsuńZa siemię lniane to ja się już zabieram i zabieram ale jakoś nie umiem być systematyczna przy żadnych suplementach i tym podobnych rzeczach. Za to dużo słyszałam o ssaniu oleju ale jego działanie uważam za czyste placebo, bo zasada 'działania' jest mocno dyskusyjna i raczej się nie skuszę ;)
OdpowiedzUsuńWytrwaj w kuracji siemieniem, bo naprawdę warto :). Hmmm....raczej nie mam skłonności do wkręcania sobie pozytywnego działania tam, gdzie go nie ma ;p, dlatego postaram się to zweryfikować :).
Usuń1 i 7 zdecydowanie na mojej liście!
OdpowiedzUsuńciekawi mnie ''ssanie oleju'' ;-)
powodzenia ;))
Dziękuję i wzajemnie, powodzenia!:)
UsuńKurcze uwielbiam startą marchewkę, jest pyszna :) No i chętnie poczytam o tym ssaniu oleju :)
OdpowiedzUsuńJa też,więc będzie to przyjemne z pożytecznym! :D
UsuńPunkt 3 moge wpisać również na swoja listę :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za cudowne fit-ciało :).
Usuńmoje postanowienie - zacząć gromadzić materiały do pracy licencjackiej i nie jeść słodyczy i najgorsze - nie robić zakupów kosmetycznych.. :D
OdpowiedzUsuńPowodzenia z licencjatem :). Już ja Cię będę pilnować w kwestii zakupów - niech no tylko zobaczę w którejś notce nowe kosmetyki!;p
UsuńPrzydałoby mi się sporządzenie takiej listy :D Może w końcu wzięłabym się do działania :)
OdpowiedzUsuńJuż samo stworzenie listy jest motywacją do działania!:)
Usuńeliminacja śmieciowego żarcia tyczy się także mojej osoby, ale jestem na dobrej drodze:p no i ten nieszczęsny okulista też by się przydał...:)
OdpowiedzUsuńDo okulisty marsz! Ja już po wizycie :).
UsuńSsanie oleju? Zaintrygowało mnie to :P
OdpowiedzUsuńYep :D. Niebawem uchylę rąbka tajemnicy ;p.
Usuńoj ja tez powinnam kupic okularki :)
OdpowiedzUsuńJa już dzisiaj dokonałam wyboru! :D
UsuńJa planuję w listopadzie zgubić jakieś 2kg..
OdpowiedzUsuńWobec tego trzymam kciuki za mniejszą liczbę na wadze! :)
OdpowiedzUsuńTeż mam problem z zarządzaniem czasem ;/ uwielbiam surówkę z tartej marchewki, a do tego jeszcze seler.. pycha :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za każdy komentarz!:-)