Moja wersja sałatki greckiej
W dni robocze spędzam po kilkanaście godzin poza domem. Nie ukrywam, że jest to dla mnie dość duże wyzwanie, również w kwestii kulinarnej. Nie jestem w stanie funkcjonować przez cały dzień na kanapkach, a rozbijanie się po knajpach oznaczałoby dla mnie bankructwo $. To właśnie dlatego staram się planować swoje posiłki z 1-dniowym wyprzedzeniem. Można w skrócie powiedzieć, że jestem ,,słoikiem'', ale nie tym klasycznym, zwożącym z domu rodzinnego wałówkę na cały tydzień, tylko słoikiem codziennym - taszczącym sałatki, jogurty i desery na co dzień.
Jedną z moich słoikowych wariacji jest sałatka grecka, a dokładniej jej zmodyfikowana wersja. Nie przepadam za świeżymi ogórkami i pomidorami poza sezonem, dlatego te warzywa zastępuję zielonymi składnikami - rucolą i roszpunką (roszponką - jak kto woli ;), które dodają ,,kropki nad i'' tej sałatce.
Jesteście ciekawi, jak zrobić taką sałatkę?
Poniżej zamieszczam fotolistę wszystkich potrzebnych składników na 8-10 porcji dla wielkich głodomorów :) :
Przygotowanie: banalnie proste. Wszystkie warzywa poza zieleniną oraz ser kroimy wg uznania ( w paseczki/kostkę,itp.). Rwiemy sałatę lodową i rozszpunkę. Dodajemy rucolę. Całość polewamy rozrobionym sosem greckim (nieco zmodyfikowałam proporcje podane na etykiecie: sos w proszku + 4 łyżki wody + 4 łyżki oliwy z oliwek) i...cieszymy się tym cudownym smakiem :).
Ściskam :),
N.
12 komentarze
Uwielbiam! Chociaż średnio za papryką przepadam i mogłabym ją tutaj sobie odpuścić :)
OdpowiedzUsuńNo i dobrze, więcej dla mnie XD hahah :D. A tak serio, chętnie bym Cię poczęstowała 'bezpaprykową' wersją :).
Usuńmniam :) uwielbiam sałatkę grecką, ale ja jednak tradycyjna jestem - pomidorek musi być i oliwki :)
OdpowiedzUsuńPS ja myślałam zawsze, że to jest sałata masłowa czy jakaś tam, a lodowa to ta jasna bardziej taka zbita w kulkę, co ją zazwyczaj w folii sprzedają, ale nie wiem w końcu która jest która, wszystkie lubię to najważniejsze :D
Kurdeee, masz rację ;). Kaufland mnie oszukał - ta sałata była opisana jako lodowa i jako ''specjalistka ds. sałat'' uwierzyłam na słowo ;p.
Usuńchetnie zjem
OdpowiedzUsuńChętnie poczęstuję! :)
UsuńBardzo lubię tego typu sałatki :) uwielbiam do nich sos czosnkowy na jogurcie naturalnym :)
OdpowiedzUsuńMagda, nie wywołuj wilka z lasu, a właściwie głodomora :). Kocham sos czosnkowy domowej roboty, mogłabym go dodawać niemalże do wszystkiego :).
Usuńuwielbiam sałatki i też jestem "słoikiem" :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie sałatki!
OdpowiedzUsuńUwielbiam rukolę. Muszę sobie zrobić w najbliższym czasie taką sałatkę :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie sałatki :) Muszę wypróbować Twój przepis :)
OdpowiedzUsuńDodaje do obserwowanych.
Zapraszam też do siebie, jeśli Ci się spodoba to zaobserwuj, będzie mi miło :)
Pozdrawiam
http://for-every-season.blogspot.com/
Dziękuję za każdy komentarz!:-)