Aktualna pielęgnacja włosów: wrzesień

Autorka: 09:07 , , , , , , , ,

Zgodnie z zapowiedzią zmian w pielęgnacji włosów, przedstawiam Wam moich wrześniowych towarzyszy ;).

Mycie

 

Zdecydowanie prym wiódł szampon Love2mix Organic z efektem laminowania. Osoby, które przeoczyły jego recenzję odsyłam do : KLIK



Kilkakrotnie sięgnęłam również po szampon Love2mix stymulujący wzrost, którego recenzja powinna się pojawić jeszcze w tym miesiącu ;).

 

 Pojedynczego użycia doświadczyła zaś aloesowa Equilibra, co do której mam mieszane uczucia.

Odżywianie/olejowanie
Tak jak wcześniej wspominałam, kilka razy w ramach eksperymentu nie aplikowałam po myciu szamponami Love2mix żadnych masek/odżywek. Mimo tego, włosy prezentowały się bardzo dobrze ;). W pozostałe dni stosowałam naprzemiennie aloesową odżywkę Alttera oraz Garnier Awokado i Masło Shea.

 

 Kilkakrotnie olejowałam włosy olejem arganowym oraz rycynowym, którego odporność na zmywanie doprowadzała mnie do szewskiej pasji ;). 


Co więcej, kilka razy z powodu braku czasu/lenistwa/ciekawości (właściwe podkreślić ;p) sięgnęłam po dwufazową odżywkę bez spłukiwania Biovax NutriQuick do włosów słabych ze skłonnością do wypadania. Odżywka bardzo słabo się spisywała :(.

Czesanie

 

Niezmiennie: dziczek, dziczek, dziczek :).

Wcieranie
Wstyd i hańba = wcierania brak :<.

Zabezpieczanie


Starałam się (!) regularnie zabezpieczać końcówki silikonowym serum wzmacniającym A+E L'Biotica.

Suplementacja
Siemię lniane x100 ;) (choć bywały dni, w których regularność kulała ;))

W ramach małego przypomnienia:
Problemy, z jakimi moje włosy borykały się w lipcu i sierpniu:
- podrażniony skalp
- przesuszenie
- brak objętości, czyli tzw.,,przyklap''
- odwieczne kołtuny

 Moje włosy we wrześniu
We wrześniu przy pomocy szamponu Love2mix z efektem laminowania uporałam się z podrażnioną, swędzącą skórą głowy. Organiczne szampony zapewniały moim włosom miękkość. Jak to w życiu włosomaniaczki bywa, nie mogło zabraknąć Bad Hair Days - głównie za sprawą dwufazowej odżywki Biovax oraz oleju rycynowego, który pomimo podwójnego zmywania uczepił się moich włosów jak rzep psiego ogona, dzięki czemu wyglądałam jakbym dopiero co wyszła z pierwszego tłoczenia hahaha :D. Skłonność do plątania została ograniczona do minimum. Pomimo dobrze dobranej pielęgnacji, moje końcówki błagają o podcięcie, a nożyczek wciąż brak :<.

A jak się miewają Wasze włosiska?:-)
Ściskam :),
wulkan_energii

ZOBACZ TAKŻE

34 komentarze

  1. moje też strasznie kiedyś błagały i jak się już przemogłam i kupiłam nożyczki, tak w ogóle nie ma z tym żadnego problemu, obcinam kiedy tylko znajdę rozdwojenie.bardzo wygodny sposób:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś kupiłam pseudofryzjerskie nożyczki w Rossmannie, a teraz służą do cięcia papieru ;p. Aktualnie zbieram kaskę na takie z prawdziwego zdarzenia ;). Super, że panujesz nad rozdwajającymi się włosami ;).

      Usuń
  2. zaciekawiłaś mnie tym szamponem, muszę też go wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czuję w kościach, że będziesz nim zachwycona :D.

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Ja po zapoznaniu się z dziczkiem nie jestem w stanie korzystać ze zwykłych szczotek ;). Jest on duuużo delikatniejszy od tych włosowych szarpaczy ;).

      Usuń
  4. ale tu się zmieniło, jest ślicznie
    ja również od niedawna używam szczotki z dzika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :). Mam nadzieję, że dziczek będzie początkiem lepszego etapu włosomaniactwa :).

      Usuń
  5. szamponu z efektem laminowania również używam i bardzo się polubiliśmy:) sprawie sobie chyba też odżywkę, bo słyszałam że również jest świetna:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wczoraj zamówiłam maskę z tej samej serii :). Mam nadzieję, że laminujący duet zdziała cuda :).

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. Ja nie do końca jestem przekonana co do poziomu ochrony, jaką mi gwarantuje. Będę mu się bliżej przyglądać jak tylko obetnę rozdwojone końcówki ;).

      Usuń
  7. Jak na razie po wielkim jak dla mnie cięciu (10cm) staram się nie dopuścić do rozdwojonych końcówek. Po miesiącu walki jeszcze ich nie mam. Jestem z siebie dumna. Zazdroszczę Tobie długości ja mam teraz nieco za ramiona i troszkę mi krótko :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W 100% Cię rozumiem, jak się człowiek przyzwyczai do długich włosów, to później obcięte 10cm urasta do rangi 50cm ;p. Troszcz się o nie, a odwdzięczą Ci się sporym przyrostem :). Trzymam kciuki!:)

      Usuń
  8. kusisz dziczkiem , powinnam się w niego zaopatrzyć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kuszę, kuszę, bo warto :). Odsyłam do swojej recenzji: http://kosmetycznastudnia.blogspot.com/2013/07/szczotka-z-naturalnego-wosia-dzika.html :).

      Usuń
  9. Aa kasztany smakują trochę podobnie do orzechów :) Polecam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tego bym się nie spodziewała :D. Wobec tego muszę spróbować!:)

      Usuń
    2. parę lat temu dostałam od kogoś z Włoch, tym razem mój tato przyniósł kilka z pracy od kolegi..myślałam, że również z zagranicy, okazało się, że facet ma drzewko na wsi, które rodzi takie kasztany haha, nigdy bym nie przypuszczała, że takie cuda również w PL :)

      Usuń
  10. miło widzieć że tak dbasz o włosy :) muszę wypróbować olej rycynowy bo jednak wiele dobrego o nim czytałam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętaj, że przy częstym stosowaniu może wysuszać włosy ;). Ogólnie poleca się nakładanie go na skórę głowy :).

      Usuń
  11. Nie wiem czy bym znalazła wystarczająco dużo czasu i chęci na tak rozbudowaną pielęgnację.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wbrew pozorom nie poświęcam dużo czasu na pielęgnację włosów ;). Jestem z tych zapracowanych ;p.

      Usuń
  12. bardzo lubię ten szampon Equilibra, miałam maskę z efektem laminowania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dla mnie, Love2mix zdecydowanie wygrywa z Equilibrą ;).

      Usuń
  13. buuu ani jednego produktu nie znam, to moze czas na zmiany:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Po dłuższym namyśle stwierdzam, że mamy bardzo podobne włosy. Przyklap jest moim zawziętym wrogiem który nie chce dać za wygraną, poza tym kołtuny też mi się zdarzają. Na pewno po Twojej recenzji szamponu z Love2mix któryś z nich sobie zamówię :) ju mam to nawet zapisane :)

    OdpowiedzUsuń
  15. masz fajnego bloga:) będę zaglądać i przy okazji zapraszam do siebie:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Strasznie mam ochotę na produkty Love2mix, bo sporo dobrego czytałam :D
    Equillibrę też bym chciała wypróbować na swoich włosach.
    Moje końcówki też by się przydało już podciąć...
    Życzę dalszej wytrwałości w systematycznej pielęgnacji :) i oczywiście jak najlepszych wyników :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie wiem jakim cudem nie widziałam wcześniej tej notki :/
    Mi ten biovax do psikania też się kompletnie nie sprawdza, włosy jak druty i nie do rozczesania. :/
    Dziczek ♥ Też używałam dziczka długi czas, potem przeszłam na TT, a teraz znowu back to dziczek, bo jest wygodniejszy :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz!:-)